Brew #28: Cursor - (R)Ewolucja Kodowania? CEO Telegrama Zatrzymany. Pieter Levels o Startupach.
Uwaga! Content tylko dla dorosłych.
No nie żyjemy w bańce.
My żyjemy w bardzo regulowanym świecie.
Więc ja mam trochę niesmaku z tym związanego.
Free pitch, free pitch!
Łatwo jest krzyczeć.
Free pitch, free speech!
Brzoskwinie, wolność i tak dalej, i tak dalej.
Przy przypadkiem nie żyjemy w symulacji oczywiście.
150 tysięcy w Nvidia, 150 tysięcy w Microsoft.
A ja uważam, że miałem na tle kreatora, jak widziałem logo na ekranie
i żółwika, który był tylko trójkącikiem.
I to było dla mnie wystarczające.
Wink, wink.
Ukradł się mi punchline tym samym.
Plotki, że w trakcie nagrywania, jak coś robię,
to słuchajcie moją klawiaturę, to są tylko plotki.
Tu koledzy mnie później zarzucili.
Wcale jej nie słychać, bo mam bardzo cichą, mechaniczną klawiaturę.
Kiedyś zrobimy odcinek tylko o mechanicznych klawiaturach.
A tymczasem odpalamy kolejny brół.
Tomek Onyszko, człowiek, który zapowiada.
Sebastian Giemski, człowiek, który jest przygotowany
i zawsze ma nową tapetę w kontekście.
I Wojtek, nasz podróżnik, czy z kampera, czy nie z kampera,
czyli zawsze w podróży.
Dzień dobry.
Howdy.
Dobrze, panowie, lecimy.
Wakacje nas trochę rozleniwiły.
Tak popatrzyłem, że mało tego było.
No to teraz będziemy nadrabiać.
Dla tych, którzy chcą, to tam kliknijcie subscribe,
bo dużych kontentu nowego, czy treści wartościowych się pojawi.
A na razie lecimy z tradycyjną rundą
co kto przeczytał znalazł interesującego.
Sebastian, wiem, że słuchałeś duże rzeczy, więc dajesz.
Tak, ja mam fazę ostatnich na podcasty, dużo tego.
Z takich najlepszych rzeczy, o których chyba jeszcze nie mówiliśmy,
o których warto polecić, to na przykład
ostatni teraz, aktualnie, w tym momencie, kiedy to mówię,
czyli osiemdziesiąty odcinek No Priors.
No Priors to jest podcast Elada Gila z Sarąguo,
konkretnie poświęcony nie tylko technologii,
ale po prostu sztucznej inteligencji.
Ja wiem, że już każdy ma trochę dosyć tego tematu,
ale ja sobie tak dosyć uważnie selekcjonuję naprawdę istotne
albo ciekawe odcinki z tego tematu
i ten osiemdziesiąty No Priors wpisuje mi się w tę kryteria.
To jest odcinek z nie nikim innym, tylko Andrzejem Karpatym.
O czym, krótki odcinek, oni nie nagrywają dużo niż jedną godzinę,
tu mówimy o czterestu paru minutach,
i o czym jest ten odcinek, co jest w nim ciekawego?
Kilka praktycznych aspektów, czyli tak, między innymi,
jakie są aktualne ograniczenia do rozwoju sztucznej inteligencji
bez jakiegoś tam owijania w mawełnę,
czyli na czym my się aktualnie tutaj blokujemy.
Druga fajna rzecz, która była w tym odcinku,
to jest do czego tak naprawdę są wykorzystywane syntetyczne dane,
jaki charakter mają syntetyczne dane
i co to oznacza dla trenowania przyszłych modeli.
I dlaczego, według na przykład Karpatego,
który ogólnie ma optymistyczne podejście do świata,
to rzeczywiście będzie prawdziwa rewolucja
i dlaczego dopiero polizaliśmy czubek tego,
czy będzie ta sztuczna inteligencja zbudowana w oparciu o transformery.
Jeszcze na deser dosyć ciekawy wątek na temat exobrains,
czyli właśnie rozszerzenia naszych możliwości,
naszych ludzkich możliwości, właśnie poprzez stosowanie modeli.
Więc fajne mięsko, dużo fajnych rzeczy,
warto posłuchać, polecam.
Karpatego o sztucznej inteligencji to można słuchać dniem i nocą,
faktycznie ma taki pozytywny vibe.
A dodatkowo Elad Gil to jest taki gościu zupełnie no bullshit,
czyli ma charakterystyczną osobowość,
więc on to robi, mam wrażenie, podcasty bardziej dla siebie niż dla kogoś innego,
czy rzeczywiście nie ma tam tego lukrowania,
nie ma tam pół godziny jakiegoś wprowadzenia
odnośnie do The Very Basics, nie?
Są konkretniki, bardzo ciekawe pytania.
Ogólnie warto słuchać No Priors.
No właśnie nie słuchałem, to sobie posłuchałem, a co?
Nieśmiertelny jestem, jak to było w pewnym miejscu.
Wojtek, leciałeś z samolotem i coś pewnie wyciągnąłeś.
Też różne rzeczy czytałem i mnie zaciekawiło coś, co się pojawiło ostatnio,
pewnie wam się przewinęło na feedach,
mianowicie Game Engine, czyli to jest nowy silnik, nowy paper od Google,
który jest tak naprawdę architekturą neuronową właśnie do tworzenia gier.
I jest ten silnik w stanie wygenerować nam całe właśnie tak naprawdę grę,
można by powiedzieć, gry dokładnie.
W publikacji, którą tutaj pewnie podlinkujemy,
jest zadane pytanie przez autorów,
czy sieć neuronowa jest w stanie stworzyć właśnie symulację gry real-time.
No i od razu pada odpowiedź, że właśnie autorzy postarają się odpowiedzieć, że tak.
No i ten silnik faktycznie jest o tyle inny, można by powiedzieć,
że całkowicie to sieć neuronowa odpowiada zarówno za na przykład
pojawienie się różnego rodzaju obiektów.
Ona tak naprawdę pokazuje to, co widzieliśmy, to Dooma,
że tam są też jakiegoś rodzaju drzwi, pokoje, różnego rodzaju postacie,
które możemy zaatakować.
No i co jest ciekawego, cała architektura jest przedstawiona,
jest to faktycznie pierwszego rodzaju tego model opublikowany,
który całkowicie używa sieci neuronowej od A do Z do stworzenia gry,
także taka mała symulacja, do tego stopnia, że faktycznie nawet pojawiło się na Twitterze
czy przypadkiem nie żyjemy, w symulacji oczywiście, co wiele osób sobie
od jakiegoś czasu zadaje, w tym nasz ulubiony Elon.
Więc taka ciekawostka, że faktycznie to się rozwinęło przez ostatnie miesiące bardzo mocno.
Jak widać, mamy do czynienia z pierwszym tego typu silnikiem.
Osiągnięto 20 klatek na jednej karcie.
To właśnie ostatnia rzecz, czyli ta metryka, ilość klatek na sekundę,
to jest najbardziej niepokojąca, bo to by świadczyło o tym, że ten model generuje klatki,
czyli on się skupia tylko i wyłącznie na tej abstrakcji wizualnej na koniec.
Nazywałbyś sobie, że grasz, widzisz przed sobą jakiś obiekt, odwracasz się,
czy tego obiektu już nie widzisz i znowu się odwracasz w tym samym miejscu,
to czy przypadkiem probabilistyka nie powie, że tam żadnego obiektu już nie ma,
bo teraz by mi bardziej pasowało, żeby tam falnąć?
Bardzo dobrze to, bardzo dobrze tutaj, bardzo dobrze tutaj uderzyłeś we właściwe tony,
bo ten silnik tak naprawdę posiada właśnie też pamięć odnośnie obiektów,
co jest bardzo ciekawe.
Znaczy wiesz, jak obiekt zniknie, to nie ma znaczenia, o ile mi fraga zaliczy, nie?
Widać kto grał.
A jakby coś, to respawn.
To ciekawe ogólnie, bo jak pewnie nawet dziś się wypowiedziałem tutaj,
bo jak się pojawiły te modele i zaczęło się te DNA,
to jeden z takich bardziej oczywistych przykładów jakby potencjalnych use case'ów
dla mnie to było to, że właśnie content gier będzie generowany, nie?
Content gier, ale nie tylko, prawda?
Bo mamy tutaj też tworzenie, tutaj mówiłeś, Sebastian, o syntetycznych danych,
więc chociażby samochody, jeżeli chodzi, lub drony, jeżeli chodzi o sterowanie autonomiczne,
lub na przykład planowanie urbanistyczne, tak?
To też może być bardzo ciekawe, bo do tego też się wykorzystuje tego typu modele.
Ale że ja się zajmuję grami, to się będę skupiał na grach.
Mało gram, ale temat gier jest niższy.
Mało planujesz, mniej planujesz miasta.
Ale to by było ciekawe, bo każdy by grał w inną grę, nie? Lekko.
No, możemy iść w tym kierunku.
I film, nie wiem czy kojarzycie, Existence, o grach i tak dalej, to obejrzyjcie.
Jest taki fajny, dobry science fiction.
Dobrze, to ja uderzę w trochę biznesowe tony, żeby była jakaś równowaga w społeczeństwie
i świecie i naszej trójce.
W zeszłym tygodniu wyskoczył taki news, jest taka platforma Roblox, nie wiem czy kojarzycie.
Tutaj mam takie statystyki, 79,5 miliona daily active users.
Mają 207 milionów monthly active users.
No, to ciekawe, 32 miliony Robloxowych userów jest poniżej 13 roku życia itd., itd.
Generalnie mają revenue 1,7 miliarda.
O ile pamiętam, nie są profitable, czyli nie zarabiają na tym jeszcze, tak?
Roblox to taka platforma do gier, jak nie macie małych dzieci, to ten,
ale jak macie i nie tylko małe, to jest w ogóle największa platforma do gier, nie?
Dla tych, którzy nigdy nie widzieli Robloxa, tam można stworzyć własną grę w ramach platformy
i inni mogą w nią grać, nie?
News jest ciekawy taki, że Shopify powiedziało, że się partnerzy z Robloxem
i będzie można direct robić sprzedaż w Robloxie, czyli generalnie będziesz mógł mieć
na przykład merchandise albo cokolwiek innego, co jest w Shopify i wystawić to bezpośrednio w Robloxie
i będzie można to kupować bezpośrednio w Robloxie, nie?
Więc generalnie robisz grę i tam są w miarę duży niektórzy dzieci kreatorzy
i dokładasz do tego kubeczki czy czapeczki, nie?
I dzieci kupują czapeczkę i ona przechodzi impostem.
I to jest dość ciekawe, bo chyba nie było takiego połączenia e-commerce z grami dotąd.
No i potencjalnie, to może być duże, nie?
Z grami chyba nie było, ale ostatnio słuchałem wywiadu z Will.i.am,
czyli frontmanem Black Eyed Peas.
On też jest takim świeżym entreprenerem i wygaduje się z różnymi firmami.
Ostatnio ma dużo deali z Mercedesem m.in.
i tam mają deal jakby z boostowania e-commerce'u dookoła radia.
On ma trochę Shopify na punkcie radia i jak zaczął opowiadać o tym produkcie,
bo to jest oczywiście radio plus AI, to szczerze mówiąc ciężko mu było sprzedać,
do czego to będzie, czemu to ma być fajne.
Ale jak wjechał w te kwestie komercyjne, jak zaczął opowiadać o tym,
słyszysz reklamę w radiu i możesz z tą reklamą pogadać,
możesz się zapytać o ten produkt i możesz to kupić.
No w sumie on ci się tak rozkręcił, także tak.
To niszowe, ale tutaj ja będę obserwował, bo to jest naprawdę wyjątkowo nieciekawe.
Duża platforma, dużo użytkowników i to taka, wiesz, masz podpiętą kartę na końcu jakąś, nie?
I możesz sobie powiedzieć ten, więc zobaczymy.
The Shopify na pewno też duże jest.
Jeszcze dzieci z tego korzystają w dużej mierze, to będzie sukces.
Tak, tak, tak, tak.
Druga część, teraz uwaga, content tylko dla dorosłych.
Jest taka platforma tylko dla dorosłych, nazywa się OnlyFans,
ciekawe czy nas wytną czy nie.
I po internecie przefaliły się wyniki i było wielkie ten,
oczywiście, ale one robią trochę wrażenia.
Więc tak, 6,6 miliarda dolarów, rewe 20% wzrostu.
305 milionów użytkowników, 27% wzrostu.
Nie, przepraszam, rewe mają 1,3 miliarda.
I z tego profit, 485 milionów, i to wzrosło im 20%,
i te 485 milionów właściciel jednoosobowy wypłacił sobie w formie dywidendy.
Czyli krótko mówiąc, platforma z contentem dla dorosłych
zarobiła 1,5 miliarda dolarów i na tym zrobiła 480 milionów pocket money
dla właściciela i nie wiem o czym doświadczy,
oczywiście różne były komentarze, ale no nie da się tego przeoczyć.
Z ciekawostek to widziałem taką liczbę jeszcze powiązaną z tym,
że OnlyFans zapłaciło więcej podatków w UK niż całe operations dookoła
kopania, wydobywania ropy i gazu w UK.
Zapłaciło podatków do skarbu państwa.
No i mi najbardziej się podobał jeden z komentarzy, który był,
jak jest, greatest pimp ever.
Serio, nie wiem o czym doświadczę, ale wyniki są po prostu jakiejś z kosmosu.
Gdyby byli startupem, to Andersen Horowitz by się po prostu tam zabijał
o nich z sałdyjczykami.
Nie, no chyba są, max scale upem bardziej.
No tak, ale są jednoosobową działalnością.
Nie wiem Wojtek, czy chcesz coś dorzucić?
Ja po prostu mam tylko jeden komentarz, już pomijając to jakby
jaki jest główny profit użytkowników tam, to ja zawsze byłem
mocnym beliwerem, jeżeli chodzi o creator economics.
Uważam, że to jest, że jesteśmy, jeszcze jest mega potencjał
i teraz tylko i wyłącznie trzeba znaleźć dobrą niszę, w sensie tam,
gdzie ten creator economics z jakiegoś powodu nie zaistniał.
I akurat ta nisza to był strzał w dziesiątkę.
To jest ciekawe, bo w każdej rewolucji internetowej to ta nisza zawsze prowadzi.
Więc ja nie jestem w temacie tej niszy w AI,
ale myślę, że ona też jest ciekawa.
Dzięki, że od razu przechodząc do kolejnego tematu,
że technologicznie najlepsze jest to, że to jest bardzo prosty produkt.
On po prostu się, ze względu na swoją niszę, się udał bardzo dobrze.
I ze względu na warunki, w których byliśmy,
chyba oni zaczęli ten wzrost eksponacjonalny pandemii, z tego co kojarzę.
Więc to jest taka ciekawostka.
Co bierzemy do kolejnego tematu?
To przejdźmy już do tematów tygodnia,
a w ostatnim wypadku tej miesiąca.
Jest taki człowiek, Peter Levels, chyba tak się mówi, jest Holendrem.
I Peter jest, można powiedzieć, kreatorem,
ale tak naprawdę jest serial entrepreneur,
czyli buduje sobie firmy, robi je w dość specyficzny sposób.
Ja go tam śledzę już od dłuższego czasu,
w tym miesiącu, bo miał wywiad u Leksa Friedmana w podcaście.
Sebastian, możesz nam powiedzieć coś, co tam było w tym wywiadzie.
Jeszcze zanim sam wywiad, ten Peter to jest taka nie szablonowa postać,
bo tak, jest deweloperem, ale jest deweloperem samoukiem.
Określa siebie jako cyfrowego nomada.
Żył już w ponad 40 krajach, 150 miastach.
Serowo, seryjnie odpala start-upy, mikro start-upy nawet.
Zrobił jest już ponad 70.
I właśnie idea jest taka, żeby nie tylko stworzyć jakiś produkt,
ale ten produkt najszybciej wypuścić do ludzi,
żeby trochę skonfrontować go z zainteresowaniem po prostu.
Sam mówi wprost i otwarcie, że z tych ponad 70 projektów
to tylko chyba 4 tak naprawdę odniosły taki poważny sukces,
że przynoszą pieniądze i rosną dodatkowo.
Mówimy o Foto.ai, Interior.ai, Nomads.com i Remote.OK.
Zanim jeszcze przejdę do tego typu pracy,
zresztą też może ktoś z was będzie chciał o tym opowiedzieć.
Generalnie ta cała rozmowa, która trwała ponad 3 godziny,
to właśnie dotyczy przede wszystkim tego,
jego trochę stylu tworzenia produktów.
Budowania start-upów.
Dokładnie tak.
Filozofii, która za tym jest, no bo to jednak nie,
to nie są typowe start-upy.
On nie bierze zewnętrznego finansowania.
On nie stawia dużych grołów na początku inwestując,
na przykład zatrudniając jakąś masę ludzi, pompując w to.
Nie, nie, to jest, wszystko to jest zupełnie organiczne.
Tak naprawdę to on sam sobie jakieś robi,
jakiś SEO, jakiś marketing dookoła tego,
wykosztuje tu jakiś swój network.
Więc jest to taka filozofia dosyć nietypowa dla start-upów,
mikro start-upy jednoosobowe.
I w płynny sposób ta rozmowa przechodzi
do jego sposobu myślenia właśnie,
że chodzi o tworzenie oprogramowania.
Czyli tam, między innymi,
Peter ma bardzo nieortodoksyjne podejście,
jeżeli chociażby na przykład chodzi o open source,
jeżeli chodzi o framework'i,
jeżeli chodzi o wykorzystywanie infrastruktury chmurowej.
A to chyba dojdziemy do tego.
Dokładnie tak.
To ja może jeszcze cofnę się do samego początku,
ale faktycznie bardzo ciekawa postać,
którą chyba już wiele osób kojarzy.
I tak jak pewnie i wy,
i gdzieś mi w tych późnych latach 2010
Petrus się pojawił,
bo on faktycznie nabierał rozpędu.
I Sebastian, tam bardzo fajnie to właśnie zacząłeś od tego,
że on sam u Leksa opowiada,
że miał problem z depresją
i zbudował 12 start-upów w 12 miesięcy.
I od tego się wszystko zaczęło,
bo tata mu powiedział,
że zamiast siedzieć i mieć depresję,
to żeby spróbował coś zbudować,
bo to zawsze pomaga.
I zainspirowany takim innym projektem,
czyli 180 stron w 180 dni,
jednego właśnie z programistów,
próbował zbudować 12 start-upów w 12 miesięcy.
Tam chyba nic z tego tak jakoś nie wystrzeliło,
nie wiadomo jak,
ale mówił, że nauczył się to,
że to się da robić przede wszystkim.
I to było bardzo ciekawe.
Tutaj zaczniemy może też od tego,
że on tak naprawdę budował na początku
te rzeczy, których mu brakowało.
I od tego się to wszystko zaczęło
i to wszystko mu zaczęło się powolutku kręcić.
Czyli na przykład tam powiedziałaś,
że małdo Kai,
który na początku się nazywał nomadlistą,
on potrzebował wiedzieć jak naprawdę...
Nie, nomadlista jest nomad.com.
Tak, tak, już chodzi o to,
że on zbudował narzędzie,
którego sam potrzebował,
czyli na przykład,
gdzie warto w danym mieście się zatrzymać,
w jakim hotelu,
w jakiej kawiarni jest dobry internet.
I tak naprawdę też spin-offem z tego były meet-upy,
które rozpędziły się
i już są całkowicie community-driven,
można by powiedzieć tak,
inicjatywą, która już dzieje się sama.
Więc to jest bardzo ciekawy człowiek,
który właśnie rozpoczął w taki sposób,
udowodnił sobie, że można,
no i tworzy.
I tutaj chętnie zaraz wrócę do tego,
co powiedziałeś,
bo to jest kolejny klocek,
jak on to buduje właśnie.
Zaraz pogadamy o shitstormie,
jaki się rozpętał wśród deweloperów
i nie tylko,
bo każdy z nas trafił na Petera wcześniej
z różnego kąta.
Ja powiem szczerze,
że ja trafiłem na niego właśnie gdzieś tam
kilka lat temu,
głównie przez taki wpis,
który on popełnił,
który nawet jest gdzieś tam
wymieniony w tym podcastie,
bo on popełnił taki wpis,
dlaczego jestem niedostępny.
I to mi się strasznie spodobało.
Pamiętam wtedy,
jak trafiłem na to, bo...
Byłeś zajęty budowaniem.
Tak, jestem zajęty,
więc generalnie nie możesz do mnie napisać,
nie możesz się do mnie dodzwonić,
wszystkie support calle,
cokolwiek, obsługują boty,
nie będę z tobą rozmawiał
i ty też tak powinieneś zrobić, nie?
Ja to przeczytałem i mówię
wow, no to ma sens, nie?
A potem przyznam się szczerze,
że byłem nawet jednym z pierwszych klientów
jak zaczął FotoEjaj robić,
bo mi się to spodobało.
I on o tym wspomina
i właśnie teraz trochę przejdziemy do tego,
no bo to jest faktycznie tak,
że on jak robi te swoje pomysły,
to on książkę napisał, nie?
Make, to się nazywa.
Ale jak on robi te swoje pomysły,
i to mi się też strasznie spodobało,
jak na niego trafiłem,
to on generalnie je wystawia
zanim one istnieją, nie?
Czyli wystawia...
Ja pamiętam, jak FotoEjaj wyglądało, nie?
To generalnie była statyczna strona,
na której był klik zapłać,
zanim w ogóle cokolwiek mogło się napisać,
to był e-mail, to musisz hajs zapłacić,
więc zapłaciłeś.
To odpalał po prostu typeforma,
który gdzieś tam sobie wyklikał, nie?
I teraz jeszcze się dowiedziałem,
że z tego podcastu,
że on potem to ręcznie obrabiał,
czyli sam generował te zdjęcia
i je mailował do ludzi,
dopóki nie zaczęło to przynosić pieniędzy.
Ciekawie jest, jak robi marketing,
to jest też dobre, nie?
No bo on generalnie marketing robi
głównie przez feedposting na Twitterze,
czyli generalnie jak ktoś zacznie go śledzić na Twitterze,
no to on pisze o wszystkimi, o niczym,
ale bardzo często też kontrowersyjnie
i czasami też, szczerze powiem,
nie wiem, czasami to pisze
w bardzo specyficznych przypadkach,
ale zawsze rzuca i rozmawia z ludźmi, nie?
No i generuje to strasznie dużo ruchu.
No i on potem na ten audienc wrzuca
i mówi, chcecie? Tu jest FotoEjaj, nie?
No i jak się ma 300 tysięcy ludzi,
którzy cię śledzą, nie?
To z tych 300 tysięcy ludzi się generują pieniądze.
I to jest ciekawe,
bo on już po tym...
po tym podcastie u Alexa to wybuchło
i on tam zaczął rzucać,
że mu wzrósł ruch, nie?
Że wzrosło rewe.
A on nawet wcześniej,
on był na poziomie 250 tysięcy dolarów miesięcznie
z tych 4 czy 5 startupów,
wkładając swoje inwestycje.
Strategię inwestycyjną też ma ortodoksyjną,
znaczy nie ortodoksyjną,
generalnie wrzuca indeksy i tak dalej,
wszystkie pieniądze.
I ja pamiętam, jak on napisał,
jak inwestuje w Ejaj, nie?
Na samym początku hype'u.
Mówi, kurde, to FotoEjaj działa,
robimy na tym 300 tysięcy.
150 tysięcy w Nvidii,
150 tysięcy w Microsoft, nie?
Not Investing Advice.
No to jest ciekawy człowiek,
bo ja tutaj jeszcze do tego, co mówisz,
dodam, że częścią jego marketingu
jest też ta transparentność, tak?
Czyli on naprawdę wszystko, co robi
i jak to robi,
tym się wszystkim dzieli.
Pomysłami na przyszłe firmy również,
więc to jest taka ciekawostka.
A co do portfela inwestycyjnego,
no to też on chyba dotyka tego troszeczkę,
natomiast to jest ciekawe właśnie,
bo on o tym bardzo dokładnie opowiadał.
On zbudował sobie portfel inwestycyjny,
jak zaczął chodzić na siłownię
i udowodnił sobie, że
ćwiczenia fizyczne pomagają,
to zobaczył, którzy CEO
faktycznie bardzo mocno ćwiczą.
Zbudował portfel inwestycyjny
w oparciu o CEO,
którzy są znani z tego,
że dużo ćwiczą.
I się okazało, że ten portfel
naprawdę dobrze sobie radzi.
Taka jest ciekawostka.
To żeby tylko wyprostować,
jego portfel inwestycyjny
można w ogóle zobaczyć,
bo on wisi na stronie levels.vc
i tam wiszą jego inwestycje,
a to on chyba zestawił tylko wykres,
po prostu zasymulował ETF-a ludzi,
którzy robią deadlifting jako CEO
i faktycznie wyszło,
że dobry byłby wynik tego ETF-a.
Ale przejdźmy może do tej burzy,
która tam się cała rozpętała,
bo ta burza dotyczy
bardzo konkretnego aspektu,
czyli tego, jak on buduje
te swoje mikrostartupy.
Więc zaczął o tym opowiadać.
Można tutaj w skrócie to podsumować,
że jest Indie Hacker Spirit,
ktoś to bardzo fajnie określił.
Na czym ten Indie Hacker Spirit polega?
W skrócie, jest to tak zwany
mindset just ship it,
czyli nie ma zbyt wielkiej filozofii,
tylko po prostu to, co się tworzy,
to się wypuszcza.
A on tworzy w nieźłym tempie,
bo ktoś już go tam podsumował
na podstawie aktywności konta
37 tysięcy komitów rocznie, samodzielnie.
Jeżeli chodzi o ten jego cykl wydawniczy,
to on mówi, że deployuje
bezpośrednio na produkcję.
Były zapytane o to,
czy ma jakieś tam zdjęcie
generalne czy coś.
To nie, bo on spowalnia.
Zatrzymałem się tylko na chwilę,
przy tym potem pytanie dosłownie było
to, jak byś zmienił coś tam, nie?
I on tam wtedy mówi,
no i to jest w ogóle fajne, nie?
Bo on palcami rusza i mówi,
no, otworzyłbym projekt,
zrobiłbym search, replace,
nacisnąłbym tutaj i by się wdrożyło.
I wtedy pada pytanie,
ale co, nie masz staging environment?
Nie, tam wale wszystko na produkcję, nie?
Zapytany, jak by,
jak sobie radzić z jakością,
albo jeżeli miałby problem z jakością,
to jakby sobie to jakoś poprawił,
no to odpowiedział, że
I will just code more carefully,
co też rozbroiło całkiem sporo osób.
Ludzie zaczęli mu tam grzebać
w tych aplikacjach,
no i też zbulwersowało co po niektórych,
że tam jest użyte PHP,
ale PHP bez żadnych frameworków,
tylko po prostu takie goludkie.
SQLite.
Nie ma tam żadnych code reviews.
Bardzo często.
Również, no bo on de facto
pracuje praktycznie jednoosobowo.
Jak zaczęli rozmawiać o infrastrukturze,
to okazało się, że tak naprawdę
większość tych rzeczy leży na jednym VPS-ie,
na jednym serwerze.
Żadnego load balancingu,
żadnego failovera,
ten VPS ma ponad dziesięć lat uptime'u.
Więc jest bardzo, bardzo wstrzemliwy,
jeżeli chodzi o używanie nowości,
jakichś nowych frameworków.
Zresztą w ogóle o tym opowiedział.
Tam jest taka dłuższa sekcja w tym odcinku.
Dlaczego?
To się potem bardzo fajnie jeszcze wskoczył
ten pątek DHH,
który się zupełnie z nim zgodził,
więc jeszcze troszkę pociągnął ten temat.
W każdym razie z tego się
ta cała burza rozpętała w internecie,
bo wiele osób się nie spodobało to,
że tak naprawdę facet ignoruje gro
tych takich good practices,
które industry sobie wypracowało
przez te dziesięciolecia
i mieli problem ze znalezieniem uzasadnienia tego.
No więc Wojtek, to co?
Czy rewolut też już się przestawił
na ten sposób wdrażania,
albo czy planuje?
W DHT?
Znaczy, wiecie, no tak całkiem,
całkiem serio to ja się cieszę,
że takie, że taka osoba tak głośno
została rozpowszechniona,
jej podejście,
bo tak naprawdę ja bym powiedział,
że to jest, że Petersa,
to ja bym chętnie sobie z nim
poszedł na piwo i porozmawiał,
bo to jest o tym, jak on pracuje
i o szczegółach,
bo wiecie, to jest tego typu osoba,
która, przypomniała mi,
jak naprawdę na samym początku
pracowaliśmy, tak?
Czyli szybko, ważna była ta wartość
dostarczona do, wiecie, do kogoś,
do kogo dostarczaliśmy,
takie, można by powiedzieć,
hackerspace z nutką,
bardzo mocną nutką biznesową,
więc dla mnie naprawdę tutaj
wiele rzeczy, które zostały powiedziane,
były, to jest zimny prysznic,
który powinien się wylać, tak?
Czyli słuchajcie, no najważniejszy jest klient.
Jeżeli klient jest zadowolony,
klient płaci,
no to wszystko jest drugoplanowe, tak?
I, a do tego wszystkiego
naprawdę zarabia ogromne pieniądze.
Do tego typu, to są tego typu pieniądze,
że nie wiem, czy kojarzycie,
tam był też ten fragment,
gdzie on opowiadał,
że jakaś firma chciała od niego kupić
i on przystąpił w ogóle do due diligence
i do sprzedaży jednej z tych platform,
tylko się okazało,
że jak na końcu tego procesu
dano mu czteropięciokrotność
revenue teraz i on ma koszty
na poziomie chyba tam kilku procent,
więc on zarabia dziewięćdziesiąt...
On ma koszty na poziomie
kilkaset dolarów w miesiącu.
No tak, bo tam jest spółdzielany serwer
i tak dalej, i tak dalej, tak?
Tak, że generalnie rzecz biorąc
okazuje się, że on ma dziewięćdziesiąt procent,
ponad dziewięćdziesiąt procent marży
z tego biznesu
i on sobie przeliczył,
że generalnie on potrzebuje cztery lata,
żeby dojść, maksymalnie cztery lata,
najprawdopodobniej dwa do czterech lat,
żeby dojść do tego poziomu,
który mu firma proponuje
i okazuje się, że tak naprawdę
on woli skupić się na budowaniu
jeszcze więcej wartości,
więc ja wracając podkreślę
bardzo dobrze, że padły te słowa.
On faktycznie spowodował burzę
wśród programistów,
szczególnie takich, wiecie,
bardzo mocno wierzących w swoje poglądy.
No tak, tylko czy my budujemy te produkty,
żeby użyć frameworka,
żeby użyć danej bazy danych,
żeby się nauczyć nowej technologii,
czy przypadkiem właśnie nie powinniśmy
wrócić do tego, co robi Peters
i się zastanowić,
okej, to jak my możemy
jak najszybciej dostarczyć tę wartość.
Wiesz, to jest trochę też tak,
że on to buduje sam,
więc ile rzeczy może ominąć
i to tam jest walić w pojęt,
ludzie to ten, ale on mówi,
no buduje sam, to tak robię, nie?
Ciekawe jest to, bo on na początku mówi,
ja piszę w PHP, bo ono działa
i jest szybkie, nie?
Bo to też jest tak, że wiesz,
PHP kiedyś było wolne
albo można było tak powiedzieć,
ale komputery się zrobiły szybsze,
a PHP też, nie?
I on mówi, wiecie co,
prawie wszystko już w tym PHP
było napisane,
to jak czegoś potrzebuje,
to jest gotowe
i ja muszę nad tym myśleć,
to po co bym to zmieniał?
Myślę mu, on tam też faktycznie krytykuje framework
i trochę ciągnie ten temat,
bo to też mu nabija wiósy, nie?
I mówi, wiecie co,
frameworki to,
dlaczego oni,
dlaczego oni nie zrobią kasy?
Biorą od tych wisi kasę
i potem zaczudniają tych marketingów
i tak dalej
i potem stworzymy jakąś platformę,
na której to działa wolno,
a i tak muszę płacić za nią,
więc po cholerę to,
to PHP to działa, nie?
Ale faktycznie chyba klucz tego jest taki,
że on buduje produkt
i jak ten produkt się nie sprzedaje,
to go ubija
i nie płacze nad tym, nie?
I idzie dalej.
Ale już tak tylko anegdotą na koniec
odnośnie tego jego shitpostingu w platformie
i tak, bo kiedyś pamiętam zapytanego
o na jakiej platformie to stoi, nie?
I on generalnie wypuścił taką listę,
no tutaj taka usługa AWS,
a tutaj to, tutaj tamto, tutaj to, nie?
I chyba po tygodniu mówi,
kurde Ozgroza to ma kilkaset bukmarków.
Ludzie wzięli to serio.
No ale okej.
Dobrze, i Piter też dużo mówi o tym,
że dzięki AI obecnie, no to mu idzie szybciej, nie?
I nawet niedawno przełączył się na takie nowe narzędzie,
które nazywa się Cursor,
to może o tym porozmawiajmy,
bo Cursor wpadł po prostu jak znikąd,
klon, niby klon VC, ale zbudowany pod AI.
Zresztą w zeszłym tygodniu odpalili nowość jeszcze,
Cursor Agent.
No i co, i mamy, no, new kid on the block.
Wojtek, ty chyba próbowałeś.
Tak, zacznijmy od tego,
że w serii C Codium,
czyli tak naprawdę firma stojąca za właśnie tą platformą,
podniosła 150 milionów dolarów.
Więc oficjalnie mają wycenę tam na 1,25 miliarda,
więc mamy unicorna.
I teraz jest ciekawostka,
bo faktycznie, ja muszę przyznać,
że to się chyba zwiejało obok mnie,
kiedy Andrzej Karpaty wrzucił,
że Cursor z Cloudem odmienia całkowicie sposób programowania,
to stwierdziłem, dobrze, to chętnie zobaczę.
W sensie, Andrzej Karpaty jak coś wrzuca,
to naprawdę warto się tym zainteresować.
No i spędziłem kilka godzin z Cursorem
i ja muszę przyznać, że faktycznie na początku
warto jest się przestawić
i dać się pociągnąć temu UX-owi,
można powiedzieć, developer experience,
które tam jest.
Teraz przede wszystkim, co to jest Cursor?
Cursor jest forkiem Visual Studio Code,
więc jest to tak naprawdę platforma,
do której bardzo wiele programistów jest przyzwyczajonych,
szczególnie osoby związane z Frontendem, z Pythonem.
Jest to dosyć naturalne dla nich środowisko.
Więc możemy się zalogować do naszego Visual Studio Code,
możemy od razu sobie wszystko ustawić.
Natomiast w porównaniu do Copilota
i zamkniętych platform tego typu,
dostajemy do ręki ogromną kustomizację tego narzędzia.
Czyli tak naprawdę mamy możliwości wyboru modeli
i tam między innymi ja używałem Clouda 3.5, czyli Soneta.
Mamy też do wyboru bardzo dużo parametrów tych modeli,
także prompty pozytywne i negatywne, które zawsze będą.
Czyli możemy sobie ustawić na przykład,
żeby nigdy w dany sposób ten kod nie był tworzony,
lub na przykład, żeby nie używać danych bibliotek lub frameworków.
No i teraz jaka jest troszeczkę inna zasada użycia tego narzędzia?
Mianowicie my rozmawiamy z kodem,
czyli my tworzymy ten kod tak naprawdę
przez rozmowę, pisanie tak naprawdę o co nam chodzi.
Ten kod się generuje w oknie
i my w oknie dialogowym dalej kontynuujemy naszą rozmowę.
Czyli widzimy, co się stworzyło i możemy powiedzieć,
OK, na przykład zrób ten kod wielowątkowy
lub na przykład nie używaj tego podejścia, użyj inne.
Więc jest to całkowicie od razu poprawiane
i tym sposobem jesteśmy w stanie bardzo szybko
dosyć duże funkcjonalności tworzyć tak naprawdę.
Więc ja na przykład bardzo bawiłem się w analizę
historii Gita z tym narzędziem
i faktycznie udało mi się dostarczyć taką pierwszą wartość dla mnie
już po 15 minutach, więc to było dla mnie takie
wow, no to kurczę, jednak słuchajcie, jest całkowicie inne podejście.
I kilka komentarzy ode mnie.
Wspomniałeś na początku Code.io, Code.io to jest ich konkurencja.
Sam kurs został stworzony przez AnySphere
i oni też ostatnio podnieśli rundę, może nie tak spektakularną,
bo to jest 60 milionów, przepraszam.
W Serious A jak na Serious A to powiedziałbym, że całkiem niezły wynik.
I tam też robię wrażenie, lista tych inwestorów,
bo tam wszedł właśnie Andersen Horowitz, Five Capital,
OpenAI w ogóle też zainwestowało,
takich firm jak Stripe, GitHub, Ramp, Perplexity czy OpenAI.
Więc są ludzie, którzy w to wierzą.
I teraz tak, ja mam swoje doświadczenia
ze swoich własnych, powiedziałbym, eksperymentów.
Między innymi spróbowałem odtworzyć ten eksperyment,
który jest już nagrany na sieci.
Nawet sporo virality miał,
dlatego że to była 8-letnia dziewczynka,
która w ogóle nie umie kodować,
tworzy swoje aplikacje.
Zaczynam bodajże od czata z Harrym Potterem,
gdzie wykorzystywany jest jakiś model LLM-owy,
żeby symulować Harry'ego Pottera.
I rzeczywiście widać tam, że dziecko,
które właśnie nie umie programować,
w ogóle nie pisze kodu.
To nie jest autouzupełnienie,
tylko i wyłącznie działa w formie konwersacji.
Czyli za każdym razem kursor proponuje jej zmianę w kodzie
w oparciu o to jej prośby.
On oczywiście totalnie nie wie,
co on tam próbuje zmienić,
bo nie zna CSS-a, nie zna Javascriptu,
chyba to w Javascriptzie było.
Natomiast jest problem odtworzyć to,
ten eksperyment w domu,
żeby zobaczyć, na ile to jest zedytowane,
zestageowane i tak dalej.
Zrobiłem podobny eksperyment,
tutaj porządząc współpracę moją córkę,
która ma 12 lat.
I ona generalnie Pythona kiedyś widziała.
Ogólnie koncepty związane z programowaniem zna,
ale głównie zaskracza.
Natomiast stwierdziliśmy, że zrobimy coś bardziej sophisticated,
coś trudniejszego, więc zaczęła robić
swoją własną aplikację i w ciągu pół godziny
była w stanie zrobić całkiem fajną
to-do-up w Reakcie z trzymaniem stanu,
z wykorzystaniem jakiegoś frameworka
do gotowych komponentów.
I to było niezłe,
dlatego że ona również posługiwała się
tylko i wyłącznie chatem.
Kilka edycji w kodzie zrobiła,
ale to głównie po to, żeby wyciąć jakiś element
albo zmienić jakąś kolejność.
Więc działa to naprawdę nieźle.
Bardzo mi się podoba możliwość
zawężenia kontekstu, czyli na przykład mówimy
teraz ja będę z tobą rozmawiać,
ale tylko i wyłącznie o tej części ekranu.
I teraz ta nasza rozmowa to nie jest
tylko i wyłącznie prośba, zrób mi to, zrób mi tamto.
Możemy poprosić go, słuchaj,
znajdź mi, czy są tu jakieś bugi,
czy są tu jakieś warunki, w których na przykład to się wywali.
Nasze, język, którego my używamy,
to jest też taki język bardziej naturalny,
bo my na przykład wstaw przed tym,
albo nie musimy używać
konkretnych identyfikatorów,
na przykład guzików, tylko możemy
w bardziej opisowy sposób powiedzieć,
to po wciśnięciu czerwonego przycisku
niech się usunie wpis.
I on też wtedy będzie rozumiał, co znaczy wpis,
bo na przykład na liście jest dużo wpisów.
Więc on rozumie, że jeżeli czerwony guzik
jest przy konkretnym wpisie,
to wtedy będziemy usuwać ten wpis.
Więc rzeczywiście ta konwersacja nie jest bolesna,
powiedziałbym, że jest płynna, jest dosyć naturalna.
Ja potem spróbowałem
bardziej złożonych scenariuszy,
czyli wykorzystałem kursora,
który jest w TypeScript'cie,
tylko w Python'ie,
do tego, żeby rozwiązać dwa zadania
z ostatniego Advent of Code.
Dosyć niebanalne, bo to było chyba
13.00 i 14.00, 13.00 jeszcze w ogóle
w tej wersji tam drugiej, czyli rozszerzonej.
I tam,
oczywiście to nie było na zasadzie, że powiedziałem mu,
że mój prąd był to rozwiązać
całe zadanie 13.00, nie, nie.
No ja go prowadziłem, jaki chcę mieć
efekt, no i to już nie były jakieś
szczególnie proste rzeczy, ale mimo wszystko
dałem radę i byłem w stanie w krótkim
czasie coś rozwiązać.
I kończąc,
oprócz tego, że
ten tryb konwersacji
fajnie działa, ale też wymaga świadomości
tego, na co my pozwalamy,
czyli do zrozumienia tych zmian, które on tam
wrzuca, ten kod jest całkiem sensowny,
jest całkiem niezłej jakości
i to, co naprawdę jest bardzo dobre
w tym rozwiązaniu, to jest to, że po pierwsze
nie odcinają się od ekosystemu
VS Code, czyli można korzystać
z istniejących dodatków, to jest fajne,
a po drugie, że
to wszystko jest skonstruowane w ten sposób,
żeby dawać możliwość rozszerzania
i eksperymentowania
ludziom, więc powstało już bardzo dużo
ciekawych integracji, na przykład z VO
od Wersela,
i ludzie się po prostu chwalą, jest bardzo dużo
kontentu na sieci, gdzie pokazują, jak można
wykorzystać kursor z jakimś fajnym modelem,
nawet self-hostowanym, to nie musi być Sonnet,
po to, żeby tworzyć jakąś magię,
na przykład front-endowo właśnie przy użyciu V0.
No tak, i wracając do
na przykład Petra Levelsa,
no to mamy też, on faktycznie, wiecie,
takie podejście radykalne Shippit,
no i tutaj
też faktycznie to
z nowoczesnymi platformami
już naprawdę zostało zintegrowane
i bardzo ładnie nam to działa, czyli na przykład
z Replitem, gdzie
jesteśmy w stanie praktycznie
od razu mieć cały
pipeline i wrzucić to.
Praktycznie rzecz nie,
wysłuchajcie,
nie znając się na
infrastrukturze, tak, więc to jest bardzo ciekawe,
no i tam też rozmawiamy o tej infrastrukturze
i to ona się dla nas tworzy,
co jest taka ciekawostka.
No i właśnie, to jest to, znaczy ja też dotknąłem
kursora, pewnie wykodujecie
więcej ode mnie w tej chwili, ale
chyba największa zmiana z kursorem jest
taka, że wcześniej mieliśmy Visual Studio Code
i mieliśmy różne dodatki, mamy GitHub Compiler
i tak dalej, one były obok, nie?
No a kursor jest zbudowany
po prostu pod ten use case.
Tak, to jest całkowicie inny developer experience.
Można by powiedzieć.
UX jest inny, jest właśnie nastawiony na to,
ludzie piszą, okej, to będzie się szybko
dewelopowało jakieś proste
proof of concept i tak dalej,
będzie się to deplojowało,
ta integracja z Replit na przykład i tak dalej.
Swoją drogą Replit wypuścił też w zeszłym
tygodniu Replit Agent, pewnie zanim
pogadamy to trzeba dotknąć, nie? Ale
use case idzie kawałek dalej, bo mówisz po prostu jaką
chcesz aplikację i on ją tworzy
z zaprzecaniem.
No ale to może dwa słowa komentarza o innej
rzeczy, no bo ludzie mówią,
to okej, to to wygeneruje jakiś kod taki podstawowy
i tak dalej, ale jak go potem modyfikować
i utrzymywać?
Ja powiem tak, słuchajcie, moje słowo komentarza
jest, po pierwsze
ten tort się zwiększa, tak?
Także Peter z Levels sam pokazuje,
nie musisz myśleć o
oprogramowaniu w standardowy sposób.
Ty, Sebastian, miałeś bardzo fajny komentarz
w naszych dyskusjach, że
kod staje się immutable, tak?
Czyli mamy do czynienia z bardzo dużą
i coraz większą tak naprawdę
porcją
produktów, które
będą tworzone na zasadzie,
okej, to jest wersja kodów,
najważniejsza jest twardość dla użytkownika
i prawdopodobnie ona się będzie zmieniać
w większość tam, wiecie, części
pod maską dosyć dłużej.
Cały, możemy
zmieniać prawdopodobnie całe moduły, wymienić
i po prostu nie przepisywać, nie dopisywać,
nie poprawić bugów, tylko
porozmawiać z
architekturą agentową czy właśnie
z jakimś zawansowanym modelem.
Słuchaj, to teraz popatrz mi na to, takie są
bugi, popraw mi je i je zdeployuj.
Więc ja bym powiedział
tak, słuchajcie, czy uważam, że
to zastąpi programistów? Nie. Ja myślę,
że tort będzie większy, co spowoduje,
że na wszystkie rodzaje
oprogramowania jest
oczywiście miejsce na rynku,
no bo tak na przykład
wiele systemów
musi być dalej bardzo dobrze
zrozumianych, bardzo dobrze
skonstruowanych, no i przede wszystkim
niektóre systemy są bardzo, bardzo zaawansowane,
tak, umówmy się, czyli na przykład
systemy telko-bankowe,
no, możemy to
prawda, logistyczne o dużej
skali, to nie jest, to są naprawdę
skomplikowane systemy, więc myślę, że
jeszcze chwilę, zanim będziemy rozmawiać
o w ogóle dojściu tego typu
produktów do poziomu, gdzie
możemy tworzyć na przykład, wiecie,
klon Revoluta, przykładowo,
ale taki
Peters' Levels, myślę, że
teraz będzie płodne razy
trzy, tak, i
wszyscy zafascynowani Petersem,
więc myślę, że
możemy zobaczyć wysyp wielu ciekawych
produktów. Ja bym powiedział w ten sposób, że
tak jak zmieni się, potencjalnie zmieni się
workflow programisty, oczywiście nie wszystkich,
ale części
programistów właśnie na taki
czatowo-konwersacyjny
model, to tak samo mogą
się zmienić inne workflowy związane
chociażby z utrzymywaniem, z testowaniem,
z deploymentem.
Więc to, że my stworzymy w ten sposób
masę, znacznie więcej
kodu niż napisalibyśmy normalnie ręcznie,
to teraz nie znaczy, że my będziemy musieli ten
kod, którego będzie więcej, więc będzie
mniej zrozumiały, teraz ręcznie utrzymywać.
Tak naprawdę
automatyzacja za pomocą
tego typu narzędzi, to to będzie
na przykład główny benefit, więc
już chwalą się różni vendorzy
tym, jak świetnie w skali działają te
agentowe systemy oparte na LLM-ach, które
na przykład dokonują konwersji całych
projektów, to jest coś, co normalnie trwałoby
miesiącami, natomiast
tu jesteśmy w stanie zamykać takie
projekty w ciągu maksymalnie kilku dni,
no to czemu też nie utrzymywać tego
typu aplikacji
w stanie
jakimś sensownym za pomocą
LLM-ów, poprzez to, że
LLM-y będą tworzyły chociażby testy,
czy LLM-y będą szukały różnic
pomiędzy działaniem dwóch wersji oprogramowania,
po to, żebyśmy potem te różnice mogli
zwalidować, więc wydaje mi się, że
to będzie nowy
workflow, nie wszyscy
go przyjmą, nie do
wszystkich typów aplikacji będzie on stosowany,
natomiast
no na pewno on rozszerzy nasze możliwości,
jeżeli chodzi o tworzenie oprogramowania.
Jeszcze ciekawy przytyk
na koniec, bo już część osób
zastanawia się na temat defensywnymi ruchami
Microsoftu, czyli na przykład
czy teraz ze strony VS Code
nie nastąpi jakieś ograniczenie,
że na przykład, okej, dobra, to się
staje trochę zbyt popularne,
czy przypadkiem ich nie odciąć, bo gdzieś łamymy
jakieś postanowienia licencyjne,
że korzystając z tych add-onów już dostępnych
z tego, co community wypracowało, a przecież to już nie jest
VS Code, tylko jakiś komercyjny produkt.
Więc jeszcze nie słyszałem
o konkretnych ruchach, ale w sumie bym się nie zdziwił
chyba. Ja bym się zdziwił,
że to było głupie, ale no cóż, Microsoft nie takie
rzeczy robił. To zanim
zamkniemy temat kursora,
tylko jedno takie pytanie do was szybkie,
na szybką opinię-odpowiedź.
My z Sebastianem mamy dzieciaki
w wieku szkolnym, Wojtek jeszcze nie, ale
wiemy jak wygląda nauka
chyba informatyki w szkole,
tam każą im pisać jakieś
proste Pythony i takie rzeczy. Ja nawet wtedy nie widziałem
taki glimpse, miałem, bo znajomego córka
poszła na studia i pisała w C
kawałki jakiegoś kodu, nie? Pytanie,
kursor zamiast tych lekcji, tak, nie?
Tak.
Ja bym powiedział, że tak.
Co to ma?
Wiecie, ja bym powiedział tak i od razu
skomentuję. Dla większości
słuchajcie, ja też
kończyłem szkołę średnią
w kierunku zawodowym
i studia i
procent osób, które zostały zawodowymi
programistami był stosunkowo niski
z obydwóch szkół. I teraz dlaczego
to komentuję w ten sposób?
Bo wydaje mi się, że dla większości
osób to może być zachęta,
żeby zbudować, wiecie,
żeby wejść głębiej, tak?
Już mam narzędzia, które pozwalają mi tworzyć
wartość, a jeżeli
chcę wejść głębiej, no to proszę,
to, wiecie, to zaczyna mi się
zainteresować. Jak o tym mówiliście,
to ja po prostu stąd mi przyszedł do głowy to pytanie, że pomyślałem,
że tak. Dlaczego? Bo
całkiem inny
sposób nauczenia,
który zaczyna się od tego, patrzcie, macie narzędzie,
wygenerujcie coś, nie?
I mają coś, co działa, a potem
każdy z was ma wziąć i zrozumieć to i na przykład
opowiedzieć klasie, co tam zostało zrobione, nie?
W drugą stronę, bo w tej chwili
spędza się dużo czasu na takim,
oni spędzają dużo czasu na zrozumieniu, jak
patent ma działać.
Ale teraz jak to mówisz, to myślę, że będzie...
I to jest tak jakby fan, nie?
Super funkcjonalność w kursorze,
to byłoby właśnie edukacyjna,
czyli okej, to teraz
wytłumacz mi dokładnie ten kod,
który stworzyłeś i dlaczego podjąłeś tę decyzję.
To by było fantastyczne.
Właśnie mi chodzi, że ja myślę, że
to mogłoby być dobre, bo po prostu ktoś robi
szybko i mówi, wygeneruj mi ten kalkulator
czy coś, nie? A potem
to musisz mi powiedzieć, jak to działa i na przykład
już coś tam zmodyfikować. No ale widzę, że Sebastian
marszczy nad tym, więc...
Jak ktoś ma naturę kreatora, to ją ma.
Ja uważam, że miałem naturę kreatora,
jak widziałem logo na ekranie i
żółwika, który był tylko trójkącikiem
i to było dla mnie wystarczające.
Natomiast uważam, że
jak ktoś wejdzie, tak jak powiedziałem
z tego eksperymentu, który przechodziłem
u nas z Urka, ma 12 lat, wygeneruje sobie
kawałek tego kodu, to tak naprawdę
już po chwili tego kodu będzie na tyle dużo
i on tam będzie wstawiał tyle różnych dziwnych
kodów, że to jest overwhelming.
Jak się masz czegoś uczyć, to jednak musisz
inkrementalnie po kawałeczku.
No to właśnie wygenerowaliśmy
niszę, kursor for
education, mamy nowe startups,
zbieramy finansowanie. Jak tylko
ktoś ma, to ja tam
tworzę jakiś podstęp.
Dobre kalapsy chyba.
I jeszcze kilka innych startupów.
No dobrze, to
nasz startup powstaje. Ja zacząłem
w międzyczasie już tutaj generować kursorem
naszą pierwszą aplikację.
Będzie na localhost 3000
postawiona, każdy może wejść i zobaczyć.
Tak.
Przejdźmy do innej dużej rzeczy, która de facto
trochę się wiąże z Creators Economy, bo
na przykład Peter Levels
napisał ranking
swoich API i powiedział, że Telegram
API to jest najlepszy
API dla czatów ever i on ma
całe swoje community zautomatyzowane
tam.
CEO Telegrama
Paweł Durow, kontrowersyjna,
niekontrowersyjna postać,
wstrząsnął światem, a raczej
francuskie władze wstrząsnąły światem.
Dla tych, którzy nie wiedzą, Telegram
to jest taka aplikacja, która
pozwala na czat.
Z Telegramem zawsze było dużo kontrowersji,
to o nich może trochę porozmawiamy.
Niedawno Telegram
wypłynął na szersze wody, bo
niejaki
Tucker Carlson zrobił wywiad z Durowem
jakiś czas temu i wtedy
dużo ludzi się dowiedziało, że Durow istnieje
i że Telegram tak naprawdę
to jest nieduża firma z małą ilością
ludzi, która dewelopuje sobie
ten czat, który ma bardzo dużo
użytkowników.
Jaki tam jest problem?
Telegram pozwala na wszystko.
Nie ma moderacji itd.
Durow, który ma obywatelstwo rosyjskie,
UE i francuskie, wylądował w Francji
i władze francuskie go
aresztowały.
No i podniosł się straszny
krzyk, że tutaj
jest zamach na wolność słowa w internecie
i w ogóle na świecie. Elon krzyknął
Free Durow czy Free Paweł.
A według mnie to wcale
tak ciekawie nie wygląda z tą
wolnością słowa i z tym.
No ale tak, mamy taki fakt.
Durow został zatrzymany.
Po kilku dniach pokazane zostały zarzuty.
W tej chwili, jak to rozmawiamy, Durow został już
wypuszczony, o ile kojarzę.
I wydał też uświadczenie, pogadamy o tym.
No ale, panowie,
zamach na wolność słowa.
Kolejny
macki wielkich korporacji
i rządów, oplatający internet.
Gdzie jesteśmy z tym?
To jeszcze może dodam tutaj dla osób,
które nie znają Telegrama, że Telegram
faktycznie rozpoczął jako aplikacja
do czatów.
Rozpoczęła jako,
później właśnie dodała czaty grupowe.
A teraz tak naprawdę
dodaje bardzo dużo funkcjonalności.
Wspomnieliśmy już OnlyFans, między innymi takie
funkcjonalności też istnieją.
Marketplaces istnieją.
Więc na Telegramie, Telegram stał się tak naprawdę
aplikacją powoli do wszystkiego.
Telegram też, i do tego wrócimy,
stworzył
własne wallety,
krypto i własną walutę krypto
i pozwala na wymianę,
doładowanie tych portfeli
i przesyłanie tej waluty.
Bo do tego wrócimy, bo to jest bardzo istotna część,
która w tej całej dyskusji jest pomijana.
I więc
mamy aplikację.
Ona ma prawie miliard aktywnych
miesięcznie użytkowników
i teraz jest, to jest bardzo istotne,
bo to są właśnie
użytkownicy przede wszystkim z krajów,
można by powiedzieć,
ten Bliski Wschód,
byłego Związku Radzieckiego,
Ameryka Południowa,
więc ten Telegram
jest popularny w troszeczkę innym
pewnie rejonie geograficznym, niż do którego
jesteśmy na co dzień, na którym się codziennie,
na co dzień skupiamy.
No dobrze, no i tak jak powiedziałeś,
jest faktycznie,
było zamieszanie,
tak, i okazało się, że
cały Internet skupił się na
free speech i do tego wrócimy,
natomiast to zamieszanie jest związane
z czymś więcej. Telegram
służy
tak naprawdę jako
nowoczesny dark web, można by powiedzieć.
Dokonywane
są transakcje,
które omijają sankcje, które
łamią wprost prawo międzynarodowe,
właśnie poprzez krypto.
Dokonuje się
handel zabronionymi substancjami
lub rozpowszechnia się
zabronione materiały, także
można by powiedzieć właśnie,
które są tutaj,
i gdybyśmy powiedzieli wprost, to pewnie nas
wytnie, natomiast dotyczą
nielegalnych materiałów, można by to
zamknąć w tym
tak ładnie.
I Telegram
cały czas omijał
jakąkolwiek odpowiedzialność za to,
co użytkownicy robili na platformie.
Telegram mówił, my dajemy platformę,
co użytkownicy robią z tą platformą,
jest to całkowicie obok nas,
a w ogóle to jesteśmy, mamy super
prywatność i
mamy super
szyfrowanie naszych czatów, do czego pewnie też wrócimy.
Ja jeszcze, zanim tutaj jeszcze
chcę oddać głos wam, to dodam,
jest precedens,
bo tutaj też wiele osób podnosiło, że nie ma
takiego precedensu. W
2022 roku
Holendrzy zaaresztowali
innego Rosjanina, Alekseja
Percewa, który
stworzył Tornado Cash, które
pozwalało na anonimizowanie transakcji
krypto, a dzięki temu obchodzenie
sankcji
i udowodniono,
że
Tornado Cash
przynajmniej 1-2 miliona dolarów
pozwalało wyprać
tak naprawdę pochodzących z nielegalnych
źródeł, a sam Aleksej Percew
jest w tym momencie w więzieniu
na 5 lat, wyrok
padł wcześniej w tym roku. Ale czasami ludzie, którzy
mówią, Fri, Paweł, też mówią, że
jego też należy uwolnić,
to jest też cały czas
temat, który jest grzany w internecie,
tylko może nie aż na taką skalę,
że on powinien wyjść, bo to nie jest nic nielegalnego,
no bo właśnie, na upartego
Wojtek,
co ty powiedziałeś, to pewnie jakbyśmy
popatrzyli na WhatsAppa i popatrzyli na
inne komunikatory, to można by było
znaleźć to samo. Tak, ale gdzie jest różnica,
tak, bo tutaj jest bardzo istotne.
Zarówno w Stanach Zjednoczonych,
jak i w Europie, jak i w
większości krajów tak naprawdę,
dotyka nas,
po pierwsze, na przykład, chociażby prawo bankowe
i sankcje,
dotykają nas
sprawy związane z
przeciwdziałaniem terroryzmowi,
narkotykom, czy
nielegalnym materiałom
innego rodzaju,
i wszystkie te platformy
dają narzędzia, które
pozwalają, powiedzmy,
wiecie, zwalczać tego typu działalność,
tak, a Telegram mówi
wprost, my tego nie chcemy robić,
więc to jest troszeczkę różnica.
To jest trudny temat.
Ja swego czasu, no nawet
nie tak dawno, bo kilka dni temu napisałem cały artykuł
na ten temat, bo tak łatwo
jest krzyczeć free speech,
brzuskwinie, wolność
i tak dalej, i tak dalej, natomiast to nie jest zupełnie
temat zero-jedynkowy, no bo na przykład,
czy wolność wypowiedzi tak samo dotyczy
faktów i opinii?
No chyba nie, no bo fakty powinny być
pewnym fundamentem i pewnych faktów nie powinno
się zakłamywać, natomiast
opinie, no każdy powinien mieć prawo do wyrażenia
swoich opinii.
Wolność słowa versus aktywność
w internecie. Aktywność to nie jest tylko i wyłącznie
ogłoszenie opinii, tylko właśnie to jest chociażby zrobienie
transakcji. Czy to jest to w ogóle ten sam
temat, czy to nie jest ten sam temat?
W ogóle kwestia
tego, na co my pozwalamy versus nasza
prywatność. No internet ma pewne zalety
ze względu na to, że ta prywatność jest.
W ogóle tożsamość w internecie jest czymś innym
niż tożsamość w świecie rzeczywistym, bo możemy
też w tożsamości mieć wiele, tożsamość nie jest do nas
idealnie przyklejona, tożsamość można
sprzedać teoretycznie, więc to
tak naprawdę nie jest prosty temat i to
nie jest, według mnie to nie jest kwestia zero-jedynkowa,
że w tym momencie kwestia uwolnienia
durowa albo nie, to jest
dowód tego, że free speech jest albo
tego nie ma. To wcale tak nie działa.
Odnośnie,
w ogóle dla mnie nie jest prosta sprawa odnośnie
odpowiedzialności twórców
platform za to, co się na tych platformach dzieje.
No bo co? Nie jesteś w stanie
dogadać nielegalnych interesów przez telefon
na przykład, przez zwykły, zupełnie normalny telefon?
No jesteś. No i czy w związku z tym ktoś
zamyka telekomy? No nie. Jak komuś
wynajmujemy już mieszkanie, to jest twoja odpowiedzialność,
żeby monitorować, czy tam dzieją się jakieś
nielegalne interesy na przykład, czy on tam
nie handluje czymś, czym normalnie nie mógłby?
No niby też nie. Oczywiście to nie jest
takie proste, ja nie mówię, że nie należy tego
w żaden sposób piętnować i tak dalej,
dlatego że cyfrowe media,
to jest nowa jakość, to jest
zupełnie nowa skala i co więcej,
można też w sposób świadomy czerpać
korzyści z tego, że taka działalność się dzieje,
ze względu na to, że ta działalność jest na przykład
w innych miejscach niedozwolona, w związku z tym
tam, gdzie ona się dzieje, jest bardziej atrakcyjna,
tam są, tam jest więcej
klików, tam jest więcej aktywności i można
z tego wyczerpać więcej pieniędzy.
Kolejny problem, który jest akurat
w tym przypadku, to jest asymetria.
Czyli z jednej strony Telegram mówi
nie będziemy tego kontrolować, my tylko i wyłącznie
dajemy platformy, jesteśmy pośrednikiem,
do czego ludzie korzystają, no to oni z tego korzystają,
no ale z drugiej strony, jeżeli
ze względu na to, że Telegram,
aby być aktywnym
w Rosji musiał się dostosować do tamtejszego
prawa i tamtejszych wymagań,
cała infra jest tam i no jeżeli
ktoś przychodził z FSB
albo innych służb, no to oni
po prostu musieli współpracować.
W związku z tym są niechętni na to, żeby
w ogóle odpowiadać jakimkolwiek zapytaniom,
czy jakimkolwiek
call for action, które przychodzą na przykład
z Unii Europejskiej, no ale no już z Rosją
już nie mogą sobie na to pozwolić.
Ta asymetria, ta kwestia w ogóle tego,
jakie prawo powinni respektować, będąc
platformą teoretycznie globalną,
w sytuacji, kiedy prawo w różnych krajach
jest zupełnie różne.
Więc ja mam trochę niesmaku z tym związanego,
bo tak, jeżeli chodzi o te wszystkie akcje, już kończąc,
jeżeli chodzi o te wszystkie akcje
free do love, to dla mnie one nie służą
wolności słowa, to jest jej wyłącznie bronienie
człowieka ze swojego plemienia, bo go
ludzie z innych plemion atakują,
to jest tylko i wyłącznie to, to jest pierwsza rzecz.
Więc
wolność słowa to jest według mnie zupełnie osobny temat.
A druga rzecz, jeżeli
chodzi o to, co
wolno, a czego nie wolno, to czy
uważam, że tutaj Telegram aż tak bardzo
wychodzi ponad
to, co się dzieje na innych platformach?
Wcale mi się tak nie wydaje.
Natomiast będzie chyba chodzić właśnie
o tę kwestię tej asymetrii.
Czyli bardziej chodzi o kwestię
tego, że, a być może nawet o inne
jeszcze kwestie polityczne, czyli to, że
Telegram był przez Rosjan uznawany
jako platforma bezpieczna, do tego
stopnia, że wojsk rosyjskie poszukiwało
się nim jako platformą do komunikacji.
Dalej się posługuje.
I członkowie rządu używają go do rozmowy
z obywatelami, można by powiedzieć, tak?
Dokładnie.
Czy przejęcie Durowa nie jest też
prum lewarowania
w związku z tym, w tym przypadku?
Wiesz co, tu jeszcze
trochę smaczku dodaje to, że zrobili to Francuzi,
on ma francuskie obywatelstwo itd., ale
dlaczego? Bo geopolitycznie
ludzie mają problem z Rosjanami w Afryce.
Więc tam to nie jest
tak, że to się wpróżni wszystko.
Ja tylko miałem,
dla mnie największe zdziwienie było,
no bo Paweł Durow nie jest człowiekiem znikąd.
On założył wika
w Kontakcie, tak to się chyba nazywa, czy Facebooka
rosyjskiego. Potem
została stworzona taka legenda, że on tam jest
dysydentem, musiał sprzedać tego
w Kontakcie, że w ogóle
on jest tam przez władzę
gnębiony, Telegram zakazany
Rosji itd., ale tutaj się okazuje,
że tutaj Rosji to lata i kiedy
chce i jak chce i tam wcale...
Samodowodniona.
Tak, że tak naprawdę
Telegram to jest budowany za rosyjskie
pieniądze i Rosjanie są w niego zainwestowani
też przez tego tona, ale że
krótko mówiąc, bo Telegram to jest ciekawe,
nie zarabia jeszcze, nie? Czyli generalnie...
On chyba zaczął zarabiać, natomiast
to niedawno był całkowicie
zależny od dotacji, to fakt.
Że ten, właśnie, Paweł to
wpisał się tam na takiego niezależnego,
a może taki całkiem niezależny nie jest.
I dla mnie największym takim
wynikiem tego było takie, że najpierw
się okazało, że ludzie myślą, że to jest taka krystaliczna postać,
która tutaj walczy o ich dobro,
bijąc się z rządami
i w ogóle nie zwracają uwagi
na to, że to może
tak nie jest, nie? Że może on jednak robi
coś innego. Też od strony
czysto technicznej, nie? Się okazuje, że po prostu
ludzie myśleli, że te czaty to one są
zaszyfrowane, bezpieczne itd., a tam
jest powiedziane, że czaty, że Telegram ma
dostęp do kontaktu z czatów,
że jak chcesz mieć
prywatne, to musisz tam kliknąć
specjalnie private chat i wtedy
masz end-to-end encryption, nie?
A jak nie, to już pomijając to, że tam
zaszyfrowanie oni kiedyś mieli swoje, teraz chyba
używają już bardziej
standardowego, co prawda mają...
Nie, nie, dalej swoje.
Dla mnie właśnie zdziwieniem
było to, jak wszyscy się rzucili na obronę
człowieka, który niekoniecznie jest tak kryształowy
i to Free Paweł, Free ten...
No bo ja się zgadzam z tym, co Sebastian
powiedział, tak jak powiedziałem wcześniej. Jak byśmy pogrzebali
dostatecznie głęboko,
no to
WhatsApp i inne prawdopodobnie jest używane
do tego samego. Może
w inny sposób, nie wiem.
Mało nielegalnych aktywności
prowadzę, to może dlatego tak
na to patrzę.
No ale tutaj powstaje też pytanie, nie?
Czy faktycznie, no bo jak tam się nawet
zajrzy na te
zarzuty, które Francja wrzuciła? By the way, tam nawet
o ile pamiętam, jeżeli chodzi o szyfrowanie, tam się
pojawił jeden z zarzutów, to jest taki, że oni używają
algorytm szyfrowania bez kupienia
licencji, nie? No nie?
Ale tam Francuzi
mówią, słuchajcie, stukaliśmy do was w Telegramie,
tam kilka tysięcy razy
chcieliśmy, żebyście nam coś powiedzieli.
Nawet nie to, że nam tego nie odpowiedzieliście, tylko
w ogóle nie odpowiedzieliście. No więc
Paweł, ty za to musiałeś beknąć. No i to jest
pytanie, czy CEO takiej platformy powinien
za to beknąć. Może ja jeszcze tutaj odniosę się
do tego, co mówiliście, bo to jest tak, że
tak naprawdę w tej
całej dyskusji zapominamy, że
zarówno, słuchajcie,
Stany Zjednoczone jak i Europa ustaliła pewne
standardy i wszystkie koncerny
zgodnie z tymi standardami pracują.
Tak głośno krzyczymy,
ale to Rosja...
Poczekajcie, tylko dokończę, że
to Rosja ma naprawdę,
tak naprawdę, jeszcze
silniejsze
powiedzmy, zasady gry
i kary za złamanie,
a Chiny to już w ogóle, tak?
Także wydaje nam się, że jesteśmy
w stanie stworzyć otwartą,
zdecentralizowaną platformę, którą
będzie, wiecie,
Paweł Duro wprowadził.
Natomiast rzeczywistość mówi, no, nie żyjemy w bańce.
My żyjemy w bardzo
regulowanym świecie i wszystkie kraje,
wokół których tu się poruszamy,
mają jakiś sposób regulowania
tego i współpracy z tymi koncernami.
Ale widzisz, tutaj Elon powiedział, tak,
te inne platformy, to ich CEO
klękają na kolana przed rządami
i dostarczają im wasze dane i dlatego
nikt ich nie ściga, a tutaj
ja i Paweł na białym koniu
wygenerowanym przez Groka
jedziemy i walczymy o waszą wolność słowa
patrzcie, wywalili mnie z Brazylii, chociaż w Indiach
zamykam konta, jak tam ktoś napisze.
Swoją drogą,
artykuł w El Pais o tym,
że Elon tam
był compliance 83%
requestów o zamknięcie kont,
tak naprawdę, i tak dalej, na ich się, nie?
Ale jakby co to...
No ja tutaj jeszcze dodam, słuchajcie,
i podkreślę, to jest bardzo ważne to,
co Sebastian ty powiedziałeś, i tu się
podpisuję dwoma rękami. Zanim
zaczniemy krzyczeć coś we współczesnym
internecie, zanim damy się
pociągnąć danej narracji,
naprawdę, sprawdźmy i przeczytajmy.
Do tych materiałów da się
dość, tak, także bardzo polecam
przeczytanie biografii
Pawła Durowa, jego brata,
historii, tak naprawdę, edukacji Pawła
Durowa, która też zawiera
szkolenia, jeżeli chodzi
o wojskowe,
on ma w ogóle też
i tak naprawdę
tytuł wojskowy, w sensie ma
stopień wojskowy. Więc jest taka...
Zachęcam, żeby zawsze
przeczytać, i tutaj warto
podkreślić, to nie jest
tak naprawdę o wolności słowa na końcu
dnia, bo przede wszystkim
te zarzuty dotyczą
dawania narzędzi
z premedytacją
i tak jak mówiliśmy tutaj, bez
symetrii, jeżeli chodzi o zwalczanie
tych
przestępstw, i to
bardzo ciężkich, za które na pewno
nikt z nas nie chciałby
dotknąć niczego
związanego, wiecie, z tworzeniem tego typu
narzędzi, i tak jak mówiliśmy,
to był
bardzo często, to jest ścieg internetu,
który normalnie był
na dark webie, a teraz
my, nasze dzieci,
możemy to zainstalować jednym
kliknięciem i
krzycząc free speech, mieć dostęp
do platformy, w której na przykład
ICIS bardzo wprost może
opublikować nagranie
z egzekucji, mówiąc
chociażby, lub tego typu rzeczy.
Czy chociażby
po to się wprowadza sankcje gospodarcze
i finansowe, żeby
ograniczyć pewne przepływy pieniędzy,
żeby właśnie
ograniczyć
pewnego rodzaju działania, a tu się
okazuje, wiecie, free speech i
platforma, która umożliwia całkowicie przesyłanie
i obchodzenie tych sankcji, więc
to są bardzo ciężkie...
Signal jest szyfrowany, to też możesz
mieć przez transakcję
krypto, bo to jest krypto, to krypto.
Signal nie ma jednej
rzeczy, nie ma UX.
I to jest to, że Telegram ma UX,
który ludzie szybciej,
łatwiej z nim go używać.
Ja to wiele razy przerabiałem z różnymi ludźmi, jak o tym
rozmawiałem i oni mówili, ja używam Telegrama, bo
właśnie wiesz, są ikonki, kolorki,
tego typu rzeczy i tak dalej, nie?
Ale serio, no, UX matters.
To może tylko, żeby trochę
jeszcze zamknąć, bo
w międzyczasie wybuchła burza
i ten 34 dni
Elon codziennie pisał i wszyscy inni i ten.
W międzyczasie duro wyszedł
za kaucją, nie wiem, jaką tam dużą
rzucili, ale dużą.
No i to jest ciekawe, co się
dzieje, jak on zaczął wychodzić za tą kaucją,
nie? Bo tam 4 dni był zamknięty
i potem FAQ
Telegrama zaczęło się edytować
i to jest ciekawe, bo generalnie
tam zniknęły zapisy o tym, że czaty
są szyfrowane i ludzie zaczęli komentować
Telegram się skończył,
poddali się, government ich ściska,
a tak naprawdę to teraz ten czat
to fakum mówi prawdę, że czaty
nie są szyfrowane do końca, nie?
Ale wszyscy uważają, że to w ogóle ten.
No i
duro wydał oświadczenie,
podlinkujemy, dla mnie tam był jeden ciekawy
fragment tego
oświadczenia, to
przyznaję, że to mój bajas się
wbija, nie? Bo on tam generalnie jako
przykład tego, że Telegram jest
niezależny, napisał, że właśnie i w
2018 roku Rosja chciała od nas
prywatne klucze i ich nie daliśmy i nas zablokowali,
nie? Ale już pominął fakt, że potem
ich odblokowali i dlaczego ich odblokowali?
To o tym już w ogóle nigdy nie mówi.
I jedna ważna rzecz chyba,
bo na końcu powiedział,
że Telegram już komitował się,
że do końca roku wprowadzi moderację.
Tak? Czyli Francuzi
coś tam jednak osiągnęli.
Co już się zaczęło pojawiać, tak?
Czyli w tym między innymi miejscu, nie wiem, przejściu Faku,
dostałem informację, że będzie wprowadzony
właśnie przycisk report czat.
No to cóż, zobaczymy, gdzie to
nas doprowadzi.
Ja Telegrama nie używam na co dzień, może powinienem
zacząć.
Używacie?
Nie, nie mam zmiaru.
Dobrze, to mamy słabo
reprezentatywną grupę użytkowników, która
wypowiada się na temat platformy.
Nie, nie, ja mogę powiedzieć, że osobiście
używałem, jest krąg znajomych, z którymi
faktycznie miałem tego Telegrama, więc...
Ja mam krąg znajomych,
który mnie przepina,
bo kiedyś kolega mi pokazał,
jak wygląda jego signal, jestem jeden kontakt
i to ja, więc...
Tak samo mi ostatnio
dziecko moje powiedziało, że też używa
tego komunikatora, tylko dlatego, że ja go używam
z nikim innym, to nie rozmawia. Używajcie
sygnala.
Tak, sygnał
FBI na pewno trzyma na nim łapę,
tak twierdzą użytkownicy Telegrama,
tak twierdzi Elon i inni,
ale używajcie sygnala,
jak już używacie jakiejś platformy, dlaczego nie tej,
nie ma ikonek, to tak.
Słuchajcie, jaka wisienka na torcie na dzisiaj?
Na zakończenie.
Wisienka na torcie?
No, jest kilka.
Ktoś ma, nie wiem, no...
Nie wiem jak.
Grok wypuścili. Ktoś ma jakiś komentarz?
Wygenerowaliście coś ciekawego z Groka?
Ja nie wygenerowałem,
ale miałem okazję się poprzyglądać trochę,
jak ludzie popłynęli,
żeby potestować, jak Grok wiele pozwala,
na ile Grok jest wyrozumiały.
To jest w ogóle ciekawe, bo Grok to jest jedyny model,
znaczy, jeden model, za który i tak płacę,
bo płacę dalej
za subskrypcję X, czy Twitter,
nie? Z którego kompletywnie korzystam,
nie wiem, po prostu nigdy nie klikałem w ten przycisk.
Ale trzeba przyznać, bo
Elon powiedział, Grok to znaczy
jest tam free speech i tak dalej, nie?
I trzeba przyznać, że ludzie popłynęli z tymi obrażkami,
nie? To, co się generuje, to
jest ciekawe.
Przede wszystkim tam, no, trzy rzeczy.
Po pierwsze, to chyba jeszcze ciągle nie jest dostępne w Europie,
bo w Europie jest ten stary Grok,
a ten, ten 1.5, czy jakoś tak,
czy 2 beta, już nie pamiętam,
kto to jest, wersja, to on, dwójka,
to jest dwójka, on jest chyba tylko jeszcze w Stanach.
Natomiast to, to, co przede wszystkim
on ignoruje, to są, tak, prawa autorskie,
a i
co więcej, ma też dosyć liberalne
podejście do tematów typu
dosyć nielegalnych, tu nie
chciałbym za bardzo wierzać w szczegóły, żeby też nas
tutaj nie wycięli.
Mario z bronią na zbliżczach miasta
wyglądało epicko.
Dokładnie, postacie tam od
Disneya, nie Disneya, znane
z popkultury, robiące
dużo różnych, czasami
dosyć zabawnych... On jest zintegrowany z Fluxem,
czyli te obrazy naprawdę
są całkiem niezłe.
Tak, tak.
Nie obrazy są dobre, tylko generalnie, faktycznie
tam poszła cała seria Mario
w apokaliptycznych scenach,
mieszkawniki robiące
niecne rzeczy. Już nie wspomnę o politykach
w roli nazistów
w różnych miejscach, to generalnie
było wild.
To się chyba trochę uspokoiło.
I we wszystkie możliwe strony
Elon bardzo popłynął, zwłaszcza w kontekście
kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych,
co mu oczywiście wypowniano.
Ciekawe jest to, że nie było takiego
outrage'a ze strony tych publisherów.
Wydaje mi się, że tam jest już taka trochę
zmowa milczenia, że oni go wycięli, jeżeli chodzi o te
wszystkie kwestie reklamowe, nie reklamują się
na iksie i chyba po prostu
tylko zwierają szyki i chcą go zadusić
finansowo. Jestem ciekawy,
jak to się skończy.
No pytanie teraz, takie szybkie tylko,
czy taki model bez hamulców jest
potrzebny, czy w ogóle
będziemy takie mieli,
czy będziemy je mieli prywatnie, czy
będą one dostępne, takie grogie? Ja generalnie
chciałbym bardzo, dla mnie z grokiem jest jedna
zagadka.
Jak oni chcą zrobić różnicę?
Znaczy, jaką on będzie miał
różnicę, żeby jednak ten XAI
miał jakiś sens istnienia?
Zobaczymy.
Znaczy, warto dodać, że właśnie Elon kończy
budować ogromny
klaster obliczeniowy dla XAI,
więc przyszłość
groka może być ciekawa.
Pomijając już
Full Self-Driving i ich
najnowszy produkt w Tesli, czyli ASS,
nie wiem, czy widzieliście,
czyli pojawił się, a, pojawiło się działająca
AutoSummon i
generalnie skrót od, funkcja nazywa się
tak, że jej skrót jest ASS.
AutoSuperSummon,
coś takiego, czy
ActualSmartSummon,
właśnie, to się tak nazywa.
Więc generalnie w tej chwili klikasz przyciski.
Dobra, panowie, zobaczymy, może wygenerujemy
jakiś obrazek, pochwalimy się
w następnym odcinku, a teraz
już zawijamy. To było kolejne Brew.
Śledźcie nas na YouTubie,
nie tylko, mamy kilka nowych rzeczy,
pojawiły się wywiady, niedługo
będzie też na YouTubie dostępne, a możecie
znaleźć na xTwitter.
Zrobiliśmy grind, dobry wywiad.
Mi się strasznie dobrze słuchało tego, jak wy rozmawialiście z Wojtkiem.
W ogóle rewelka.
Nic nie powiedziałem przez całą godzinę.
Co jest ewenementem.
Także zapraszamy.
Tak, śledźcie
nas i też pojawiają się
Espresso, no i do zobaczenia w kolejnym.
Trzymajcie się. Dzięki bardzo.
Trzymajcie się, hej.
Napisy stworzone przez społeczność Amara.org
Dziękuję za uwagę i do zobaczenia w kolejnym odcinku.